piątek, 31 maja 2013

Candy

Cześć Dziewczyny! Pogoda nas nie rozpieszcza a szkoda. Planowałam wycieczkę rowerową, ale jak na razie deszcz i zachmurzenie mnie odstrasza. Może w weekend się uda:) A jak u Was długi weekend? U mnie cały czas powstają serduszka, ostatnio powstały z okazji Dnia Dziecka dla Julki
Pięknie się prezentowały u moich rodziców na wadze szalkowej. Oczywiście obowiązkowo w towarzystwie matrioszek. Moja Mama też jest kolekcjonerką:) Muszę przy tej okazji pochwalić mojego Tatę, który zrobił kredens do kuchni. Projekt mojej Mamy a wykonanie Tata:
Wreszcie moja Mama ma gdzie wyeksponować swoje dzbanki i ceramikę. Uwielbia zbierać filiżanki, talerzyki, mleczniki...
 Moje rękodzieło też znalazło swoje miejsce u rodziców w kuchni:)
Udało mi się uszyć ptaszka i powiesiłam go przy wianku wiklinowym razem z hortensją. Całość pastelowa różowa:)
Wczoraj minął rok od pierwszego opublikowanego posta. Nie przypuszczałam, że tak szybko zleci ten rok. Bardzo się cieszę, że do mnie zaglądacie i dlatego przygotowałam urodzinowe Candy!
Do wygrania: tablica do kuchni, mały koszyczek, woreczek z koroną zrobiony przeze mnie i oczywiście serduszka handmade! Jeśli jesteście chętne to zapraszam do zabawy!
Zasady: wyrazić chęć udziału zostawiając komentarz pod tym postem, umieścić banerek na swoim blogu i czekać na wyniki na początku lipca. Zabawa jest do końca czerwca. Osoby nie posiadające bloga proszę o zostawienie swojego adresu e-mail.
Życzę miłego weekendu!!! I słonecznego!!! Pozdrawiam Ala

środa, 22 maja 2013

Kolorowo

Witam dziewczyny!!! Dziękuję za wszystkie komentarze i podpowiedzi odnośnie witrynki i fotela. Realizacja w toku:)  Dzisiaj niestety wpadłam tylko na chwilę i chwalę się nowościami. Biżuteria w kolorze turkusowo-miętowym od dziewczyn z Bublowni Polecam zakupy w Bublowni, ja jestem bardzo zadowolona!!!
 Kolczyki różyczki są obecnie moimi ulubionymi. Takie same w kolorze białym podarowałam mojej siostrze. A bransoletka z matrioszką jest cudna!!! Idealny komplecik!
 A tutaj prezentuję moją nową szkatułkę. W zasadzie to mam dwie takie szkatułki-książki. Serduszko z konikiem wpasowało się kolorystycznie:) Teraz mogę chować moje skarby:)
Udało mi się kupić kolejny klosz, ale niestety znowu plastikowy. Jakoś nie mam szczęścia do szklanych. Ale jak to się mówi Lepszy Rydz niż Nic:)
Upolowaną niedzielną zdobyczą jest taca w kolorze miętowym....
Serduszka szyję codziennie. Ostatnio na tapecie motyw zielony, turkusowy i miętowy! I moje ukochane szpulki i bobinki!


Dziękuję za odwiedziny!!! Witam nowe osoby!!! Cieszę się, że zostajecie na dłużej. Zapowiadam, że zbliża się rocznica prowadzenia bloga, dlatego już w przyszłym tygodniu zapraszam na rocznicowe Candy! Pozdrawiam Was- Ala

niedziela, 12 maja 2013

Moja mini hortensja

Witam wszystkich po małej przerwie!
Nie miałam ostatnio czasu na pokazanie wiosennych zmian u mnie, ale nie myślcie sobie-ja nie leniuchuję! Dzieje się dużo, maszyna cały czas na wysokich obrotach i kolejne mebelki na tapecie do przerobienia. Ale na początek moja mini hortensja. Długo szukałam miniaturki, bo niestety kwiaciarnie tylko te duże przywożą, ale w końcu mi się udało:)
Cieszy moje oczy w przedpokoju na mojej mini komódce. Trochę zmieniłam aranżację. Zagościło małe lusterko nad komodą. Oprócz tego kilka motywów serduszkowych:)
Przerabiamy aktualnie dwa mebelki. Fotel czekał na swoje pięć minut chyba pół roku i wreszcie się doczekał. Zakończony został etap czyszczenia. I teraz dylematy...trzeba wybrać kolor i materiał. Myślałam, żeby zrobić przecierkę i materiał taki sam jak na krzesłach. Co sądzicie?
Drugi mebelek to większa sprawa. Jest to narożna witrynka, którą planuję postawić w salonie. Ale jeszcze dużo pracy przed nami. Mój A. wczoraj zaczął czyszczenie i nie zdążyłam pstryknąć zdjęć jak wyglądała tragicznie. Teraz już widać światełko w tunelu, ponieważ drzwiczki są już zrobione.
Niestety ciężko schodzi taka brązowa farba olejna. Nie rozumiem jak ktoś mógł ją tak oszpecić:) Ale może dlatego cena była atrakcyjna:) A witrynkę w jakim kolorze widzicie? Biały? Czy może jakieś szarości?
A na koniec pokażę nowości, które są u mnie w kuchni. Tabliczki metalowe są dość długo w moim posiadaniu, ale nie miałam pomysłu co z nimi zrobić. Teraz są w kuchni obok koguta!
A małe buteleczki w wiklinowym koszyczku kupiłam jako ozdobę lub mini wazoniki, ale nie pasują mi do mojej wizji ozdób w kuchni. Dlatego jeśli komuś się spodobają i chciałby ode mnie je odkupić to proszę o maila w tej sprawie. W następnym poście moje szyciowe poczynania:)
Życzę wszystkim mnóstwo słońca w tym tygodniu, którego jak zwykle w weekend brakuje! Pozdrawiam Ala
Szablon dla Bloggera stworzony przez Blokotka